takie tam oooo …

A więc mamy dzisiaj 20 grudnia ostatnia niedziela przed Świętami Bożego Narodzenia ale jakoś nie czuję świątecznego ciśnienia jak wcześniej. Może dlatego , że nie mam za co … A może to co najważniejsze mam u swego boku. Ale cóż różnie to w życiu bywa i musimy życie brać jakie jest….

Dzisiaj pozwolę sobie na trochę wolności …

Jest piękna słoneczna niedziela. Chciałbym rano otworzyć oczy u boku swojej kobiety i poczuć powiew górskiego powietrza. Zaraz po otworzeniu oczu wstałbym i otworzyłbym okno jak tylko można szeroko i ciesząc oczy pięknym widokiem i napełniając płuca krystalicznie czystym powietrzem zaczynałbym dzień. Szybka kąpiel, śniadanie do łóżka i sruuuuu z domu , cieszyć się miejscem. Wybralibyśmy się w moje ukochane miejsce. Jest to polana gdzie stojąc ma się Zakopane u swoich stup. I ten widok pięknych gór. Uwielbiam tam przebywać , a czas zatrzymuje się jak w bajce. Obserwuje centymetr po centymetrze i wyobrażam sobie , że chciałbym tam posiedzieć i popodziwiać widoki. Moim marzeniem jest to ,że może kiedyś będę miał okazję mieszkać w górach, może będę miał własny drewniany domek. Byłoby to dopełnienie marzeń na ostatni guzik.

Człowiek marzący jest człowiekiem wolnym, a gdy do tego potrafi o tym wszystkim śnić jest najszczęśliwszym człowiekiem pod Słońcem. Bo żadna rzecz materialna nie potrafi zastąpić nam tego co mamy w sercu.

Tak się zastanawiam , że jeszcze trochę czasu przede mną może rozejrzałbym się za choinką 😉 tradycja rzecz ważna.

Powodzenia i życzę szczęścia w przygotowaniach przedświątecznych.

 

Dodaj komentarz